Spółka w trzecim kwartale zanotowała m.in. około 20 proc. spadek przychodów. Reakcja rynku okazała się łatwa do przewidzenia – kurs osuwa się o 12,74 proc., choć ma miejsce przy niewielkim obrocie.
Emitent zaraportował, że w okresie lipiec – wrzesień wygenerował 165,6 mln zł skonsolidowanych przychodów, czyli koło 19 proc. mniej r/r. Pomimo tego, że spadły również koszty, to jednak nie udało się zrekompensować niższych obrotów. W efekcie, na samej sprzedaży zarobek Onico stopniał z 4,3 mln do 328 tys. zł, a na poziomie EBIT widniało 382 tys. zł zarobku wobec 4,3 mln zł w trzecim kwartale 2013 roku. Słabszy był także wynik netto. Zamiast 2,7 mln zł zysku, teraz w rachunku widniało 525 tys. zł, ale straty.
Po doliczeniu wyników z dwóch poprzednich kwartałów sytuacja kształtuje się podobnie. Obrót Grupy wyniósł w okresie styczeń – wrzesień 454,7 mln zł wobec 464,4 mln zł r/r. Wynik na sprzedaży zmalał z 9,3 do 5,1 mln zł, a zarobek operacyjny podliczono na 5,5 mln zł, czyli około 40 proc. mniej niż poprzednio. Z racji sporych kosztów finansowych wynik netto był istotnie niższy i zmalał do 1,6 mln zł wobec 5,9 mln zł w 2013 roku.
Z drugiej strony, warto zauważyć, że bardzo dużej poprawie uległy przepływy operacyjne Grupy, które w samym trzecim kwartale wzrosły do 12,6 mln zł wobec -6,3 mln zł rok wcześniej. Tym samym, w całym bieżącym roku, cash flow operacyjny to już 17,4 mln zł w porównaniu do -1,1 mln zł po dziewięciu miesiącach poprzednio.
Okazuje się, że istotnym czynnikiem, który wpłynął na wyniki, była sytuacja polityczna i ekonomiczna w Europie Środkowej, która wpłynęła na ceny produktów ropopochodnych. Zarząd przytacza tutaj przykład benzyny, która kosztuje poniżej 5 zł, co nie miało miejsca od kilku lat i mocno rzutowały na rezultaty.
Nie bez znaczenia był także spadek marzy handlowej na obrocie biopaliwami. Władze oceniają jednak, że zdarzenie to miało charakter incydentalny i nie powinno być długotrwałe.
