Vakomtek to spółka z Poznania, której prezesem jest Chun-Fu Lin, obywatel Republiki Chińskiej - czyli Tajwanu. Firma sprzedaje akcesoria komputerowe i szeroko pojętą elektronikę użytkową, w ofercie ma m.in. marki Vakoss, Verbatim czy Logitech.
Pod koniec minionego niedawno roku 2014 firma miała 1,39 mln zł aktywów trwałych oraz 14,2 mln zł obrotowych, z czego 7,2 mln zł przypadało na zapasy, a 6,6 mln zł na należności bieżące. Aktywa obrotowe stanowiły ok. 124 proc. zobowiązań krótkoterminowych (czyli wskaźnik płynności bieżącej był równy 1,24 pkt, to niezła wartość).
W roku 2014 firma wygenerowała 29,2 mln zł przychodów, co stanowiło wzrost w skali rocznej o 18 proc., a więc solidny. Zysk operacyjny obniżył jednak lot z 1,2 mln zł do 638,46 tys. zł, a więc znacząco (spadł też zysk na sprzedaży). Zarobek na czysto za rok 2014 to 68,9 tys. zł.
Roczne przepływy operacyjne netto były ujemne (-565 tys. zł), ale trzeba przyznać, że rok wcześniej były jeszcze bardziej na minusie (-2,36 mln zł).
Firma rozpoznaje na rynku sporą konkurencję, "która wymusza konieczność stosowania niższych marż". Poza tym pewne koszty wiązały się z reorganizacją wewnętrzną i rozbudową struktur handlowych.
Dynamiczne, o 37 proc. r/r, wzrósł majątek przedsiębiorstwa, m.in. dzięki nabyciu środków transportu, a także z powodu dużych należności (wynikłych z dużej sprzedaży). Wysoki poziom zapasów wyjaśniany jest "konsekwencją potrzeby zgromadzenia ilości towarów" na potrzeby klientów, zwłaszcza w kontekście początku roku bieżącego. Władze firmy deklarują, że ciągle zwiększają asortyment, w tym m.in. nawet o sprzęt AGD (gofrownice czy blendery).
