EZO S.A. straciła w 2013 roku ponad 2 mln zł. Był to słabszy rezultat niż jeszcze rok wcześniej.
Maciej Fenicki, czyli prezes i jeden z istotnych akcjonariuszy EZO S.A., w liście do akcjonariuszy pisze, że w 2013 roku Spółka koncentrowała się przede wszystkim na realizacji projektów, które finansowane były ze środków Unii Europejskiej, a także na pozyskiwaniu finansowania dla realizacji inwestycji w Pionkach i Starachowicach (w tym poprzez podmiot zależny na realizacji projektu w Toruniu).
Emitentowi udało się również uplasować obligacje zamienne na akcje w kwocie 0,5 mln zł, a kontrolowana przez niego Recykling i Energia S.A. wyemitowała takie same instrumenty, z których pozyskała aż 24,1 mln zł.
Prezes komentuje, że po zakończeniu realizowanych inwestycji (ma to nastąpić jeszcze pod koniec tego roku) Spółka planuje prowadzić działalność polegającą na recyklingu odpadów opakowaniowych, a także produkować energię elektryczną i cieplną w kogeneracji.
Spójrzmy na to, co prezentują liczby. W 2013 roku EZO odnotowała tylko niecałe 79 tys. zł przychodów wobec ponad 246 tys. zł poprzednio. O ile strata na sprzedaży uległa nieznacznemu zmniejszeniu (z 1,69 do 1,62 mln zł), o tyle wynik EBIT wyniósł -1,61 mln zł wobec -1,33 mln zł poprzednio. Na poziomie netto Emitent stracił ponad 2 mln zł, czyli o około 30 proc. więcej r/r.
Na koniec grudnia Spółka miała 2,9 mln zł zobowiązań długoterminowych i 1,28 mln zł tych o zapadalności poniżej dwunastu miesięcy. Szczególnie ta druga pozycja różniła się w porównaniu do stanu sprzed roku (wówczas krótkoterminowe długi wynosiły bowiem 6,63 mln zł). Przepływy operacyjne były ujemne i wyniosły -1,74 mln zł.
Biegły rewident w opinii zwraca uwagę na niemal 33 proc. zmniejszenie się sumy bilansowej, głównie za sprawą spadku inwestycji i należności krótkoterminowych, co niekorzystnie wpłynęło na płynność finansową Spółki. Zmianie uległa także struktura majątku, w której aktywa trwałe stanowią niemal 99 proc. jej wartości z uwagi na kontynuację realizacji inwestycji w Starachowicach i Pionkach. Rewident informuje także, że zmniejszył się poziom zadłużenia i lepiej prezentowała się sama jego struktura.
Finalnie biegły stwierdza, że nie istnieje zagrożenie kontynuacji działalności gospodarczej z uwagi na to, że po finalizacji procesu inwestycji, Spółka ma realizować już dochody z działalności statutowej.
