Na otwarciu w dniu 13 stycznia 2011 roku akcje Ezo S.A. wyceniono na 13 zł, sesję natomiast papiery te zakończyły na poziomie 14,5 zł. W ciągu kilku następnych dni zanotowano spory spadek, zarówno kursu, jak i zainteresowania tymi walorami (malejący wolumen), co sprowadziło notowania do dołka na poziomie 10,16 zł. Jeszcze przed końcem stycznia ceny zdążyły wzrosnąć, powracając w okolice 14 zł, później jednak wykres osunął się na niższe poziomy – i od końcówki lutego 2011 roku można mówić o szerokiej konsolidacji, której dolnym ograniczeniem była (mniej więcej) linia 10 zł, górnym natomiast opór nieco powyżej 12 zł. Ta sytuacja trwała niemal do połowy października 2011 roku, przy czym po drodze inwestorzy mieli okazję skorzystać z kilku krótkoterminowych quasi-trendów (druga połowa czerwca – lipiec, pierwsza połowa września).
Powiększ obrazek
Po 12 października 2011 wykres wkroczył w trend spadkowy, ten zaś w marcu 2012 przerodził się w konsolidację. U dołu istotne były wsparcia na 7 zł i 6,50 zł, u góry natomiast opór w okolicy 8,50 zł. W sierpniu sprzedający znów wymogli spadek cen, tym razem zatrzymany dopiero w okolicach 5 zł. Po 25 września (kiedy to osiągnięto dołek) nastąpiła nagła i bardzo gwałtowna zmiana tendencji, potwierdzona przez wskaźnik MACD. Podwyżka cen doprowadziła wykres do dawno nie widzianych obszarów, tj. niemal do 12 zł.
RSI otarł się o strefę wykupienia, MACD natomiast nie wyprzedził sytuacji, choć w miarę szybko ją potwierdził – ceny mianowicie zaczęły spadać równie gwałtownie, jak wzrosły. Ta wyprzedaż trwa aż do teraz, a więc około 2 miesiące. RSI wskazuje, że zostało jeszcze trochę miejsca do spadków, również MACD nie tworzy jeszcze sygnału kupna. Nie jest to jednak decydujące, dziś np. cena akcji Ezo S.A. rośnie i wynosi już 4,40 zł. Poziom 3,86 zł wydaje się na razie dobrym wsparciem, szczególnie że to historyczne minimum.
