Rok 2013 był okresem, w którym spółka Bioerg - by zacytować Piotra Szewczyka, jej prezesa - "osiągnęła wynik finansowy optymistycznie rokujący na przyszłość".
Cóż to dokładnie znaczy? Zapewne chodzi o 59,6 tys. zł zysku operacyjnego i 54,4 tys. zł zysku netto, czyli zarobku na czysto. Rok wcześniej na drugiej z tych pozycji notowano sumę znacznie niższą (tj. 25,13 tys. zł), na pierwszej natomiast stratę. Innymi słowy, EBIT był w 2012 ujemny (-12,47 tys. zł).
A zatem przedsiębiorstwo z minusa wyszło na plus, co niewątpliwie cieszy. To nie wszystko: godny uwagi jest również fakt, że jego obroty wzrosły z 1,89 mln zł do 2,47 mln zł.
W skali rocznej, tj. od 31 grudnia 2012 do końca roku 2013, obniżyły się tak zobowiązania krótkoterminowe (z 213,6 tys. zł do 159 tys. zł), jak i bieżące należności (z 843,5 tys. zł do 663,15 tys. zł). Tak czy inaczej, należności krótkoterminowe w dalszym ciągu wyraźnie przewyższały długi o krótkim terminie spłaty, co należy ocnieć pozytywnie.
Pod koniec roku 2012 Bioerg posiadała 290 tys. zł środków pieniężnych, rok później już 428,2 tys. zł.
Spółka, by znów użyć cytatu z listu prezesa, "oferuje innowacyjne, ekologiczne produkty dostosowane do indywidualnych potrzeb odbiorców". W roku ubiegłym w dużej mierze stawiała na marketing i promocję ekologicznych produktów kompostowalnych.
W praktyce Bioerg sprzedaje takie rzeczy jak worki z biofolii (na odpady, psie odchody etc.), prócz tego również torby reklamowe. Te produkty powstają przy użyciu surowców pochodzenia roślinnego i istnieje możliwość poddania ich recyklingowi organicznemu.
Głównym akcjonariuszem Bioerg jest firma ERG S.A., znana z głównego parkietu GPW (sektor tworzyw sztucznych). Ma ona 65,98 proc. akcji i głosów emitenta z NewConnect.
Za jedną akcję Bioerg daje się na NewConnect obecnie 33 grosze. W lutym notowano podejście pod 44 grosze, w listopadzie 2013 nawet do 55 groszy.
