mPay S.A. od dłuższego czasu starała się o uzyskanie statusu krajowej instytucji płatniczej. W sierpniu poprzedniego roku Komisja Nadzoru Finansowego nie wydała jednak Spółce na to zgody (złożono wniosek o ponowne rozpatrzenie sprawy). Jakiś czas temu spory pakiet akcji Emitenta nabyła Grupa Lew S.A., która posiada właśnie to zezwolenie. Dziś mPay S.A. poinformowała graczy o swych rezultatach za ostatni kwartał minionego roku. Jak w tym okresie poradziła sobie Spółka?
W analizowanym czasie, ATM S.A., niegdyś główny akcjonariusz Emitenta, postanowił o wycofaniu się z rynku płatności mobilnych i z akcjonariatu Spółki. Wszystkie posiadane przez ten podmiot walory nabyły dwa przedsiębiorstwa – wspomniana wyżej Grupa Lew S.A. oraz Arbus Investments Ltd.
Zdaniem Jacka Bykowskiego, nowego prezesa mPay (to stanowisko piastuje od 10 grudnia poprzedniego roku), objęcie akcji przez Grupę Lew stwarza nowe możliwości, dzięki wykorzystaniu synergii między firmami. Obecnie Grupa obsługuje ponad 10 tys. terminali płatniczych, a także zarządza siecią punktów sprzedaży usług finansowych. Jak ocenia prezes, nabycie mPay wzbogaciło obszar grupy kapitałowej o usługi oferowane za pomocą telefonów komórkowych. Z kolei dla samego Emitenta jest to możliwość skorzystania z dodatkowych możliwości dotarcia do klientów.
W czwartym trymestrze mPay kontynuował rozwijanie usług płatności mobilnych. Jak czytamy w dokumencie, najczęstszym zastosowaniem są płatności za parkowanie i za bilety komunikacji miejskiej. Emitentowi udało się również otrzymać dofinansowanie na projekt dotyczący promocji usług i autorskiego systemu na rynkach międzynarodowych (łączna wartość to 1,3 mln zł z czego trzy czwarte pochodzić będzie z funduszy unijnych).
Spójrzmy jednak na liczby. Te nie prezentują się tak dobrze jak chociażby rok wcześniej. Okres października, listopada i grudnia zakończył się dla Emitenta kwotą 256 tys. zł, co stanowiło tylko 36 proc. kwoty na tej pozycji sprzed roku. Prawie dwukrotnie wzrosła strata na sprzedaży i osiągnęła poziom 651 tys. zł. Na poziomie operacyjnym i netto mPay stracił po 667 tys. zł wobec 271 i 276 tys. zł straty rok wcześniej.
Skumulowane przychody w 2013 roku wyniosły 1,65 mln zł, zatem 35 proc. mniej r/r. Zdaniem zarządu to efekt rozliczenia projektów realizowanych w ramach MasterCard Mobile, których rozliczenie planowane jest na I kwartał tego roku. Spółka nieco zredukowała koszty, ale nie zrekompensowało to spadku obrotów. Sprzedaż przyniosła 2,38 mln zł straty, czyli 750 tys. zł więcej wobec stanu sprzed roku. Działalność operacyjna zakończyła się stratą na poziomie 2,16 mln zł, czyli 59 proc. wyższą r/r. Wynik netto również nie był zadowalający – mPay w przeciągu czterech kwartałów stracił bowiem 2,15 mln zł, podczas gdy rok wcześniej było to -1,35 mln zł.
W bilansie zauważalny jest wzrost zobowiązań krótkoterminowych z 1,16 do 1,8 mln zł, przy jednoczesnym spadku należności o takim samym charakterze z 405 do 42 tys. zł. Stopniały także środki pieniężne Spółki i wyniosły 488 tys. zł.
Na koniec grudnia Emitent zatrudniał sześć osób na pełne etaty.
