Swój jednostkowy i skonsolidowany raport przekazała Forever Entertainment S.A. W nim biegły rewident ma m.in. zastrzeżenia, co do jednego podmiotu zależnego Spółki.
W liście do akcjonariuszy Zbigniew Dębicki, prezes zarządu Emitenta informuje, że był to rok, w którym najważniejszym okazało się poszerzanie kanałów dystrybucji. Udało się pozyskać m.in. takie jak AppStore, Google Market czy Samsung Apps. Dodaje on także, że duże nakłady poniesiono na rozwój działalności japońskiego podmiotu zależnego – NCME, dzięki której Spółka mogła rozpocząć współpracę z Sony Computer Entertainment Inc. Japan.
Zgodnie z założeniami, głównym produktem eksportowym była gra Frederic: Resurrection of Music, która została wydana na platformie Playstation Mobile i trafiła na rynek chiński. Zawiązano także Madman Theory Games S.A., która ma zadebiutować na NewConnect w drugim kwartale tego roku. Dalsze losy mają być uzależnione od wyników sprzedaży posiadanych i produkowanych gier. Dodatkowo, jeżeli okaże się to niezbędne, również od pozyskania zewnętrznych środków finansowych.
Jednostkowo Emitent uzyskał w minionym roku 711 tys. zł przychodów ze sprzedaży, czyli ponad trzykrotnie więcej niż dwanaście miesięcy wcześniej. Okres ten jednak nadal zamykał się ze stratą, która jednak uległa redukcji z 2 do 1,6 mln zł.
W kwestii Grupy (która obejmuje również Madman Theory Games S.A., japońską NCME oraz Pastel Games Sp. z o.o.) analizowany okres również zakończył się ujemnym wynikiem netto (-2,1 mln zł). W tym ujęciu przychody wyniosły jednak niecałe 1,1 mln zł, wobec 205 tys. zł rok wcześniej.
Według prezesa, był to okres szybkiego rozwoju Grupy. Wspomniana Madman Theory Games skupiała swoje działania na produkcji pierwszej autorskiej gry, której premiera ma nastąpić jeszcze w tym kwartale tego roku i ma być ona największą produkcją grupy. NCME koncentrowała się z kolei na pozyskiwaniu wydawców z rynków azjatyckich.
W całym raporcie najciekawsza wydaje się jednak negatywna opinia audytora odnośnie skonsolidowanego sprawozdania finansowego. W nim stwierdza on bowiem, że owe sprawozdanie zostało sporządzone w oparciu o nie w pełni kompletne i uzgodnione sprawozdania jednostkowe. Chodzi konkretnie o NCM Entertainment Corporation, która nie dostarczyła „prawidłowo udokumentowanego i kompletnego sprawozdania finansowego (brak podpisów, informacji dodatkowej), nie uzgodniła wzajemnych obrotów i sald ze spółką dominującą”. Rewident miał także zastrzeżenia odnośnie faktu, iż samo sprawozdanie nie było poddane badaniu.
Do tej kwestii odnosi się w liście do inwestorów Zbigniew Dębicki. Uznaje on te zarzuty za zasadne i dodaje, że wynikają one z „nieprawidłowo prezentowanych danych w jednostkowym sprawozdaniu finansowym spółki NCM Entertainment Corporation”. Co więcej, stwierdza że w jego opinii nie mają one istotnego wpływu na finalny wynik Grupy.
