Na początku swojej przygody z NewConnect, notowania Ekobox S.A. odnotowały chwilowo przez chwilę wartość 2,08 zł, co okazało się być historycznym dołkiem. Pomimo tego, byki wyszły z tej potyczki zwycięsko, bo ruch zakończył się białą świecą, co okazało się dobrym prognostykiem dalszych wzrostów. Efektem było przetestowanie okolic 3,3 zł za akcję, a po niewielkiej korekcie, wykres na początku bieżącego roku wszedł w fazę konsolidacji pomiędzy 2,65 zł a 3,1 zł.
Powiększ obrazek
Wybicie, ze wspomnianego ruchu bocznego, mogło mieć tylko jeden skutek, a mianowicie dalszy spadek kursu. Tak też było i tym razem, a wykres odnotował wartość 2,3 zł. Jednak w tym miejscu o swoim istnieniu przypomniały jednak byki i przy sporym wolumenie wykres poszybował w kierunku wyższych poziomów, przebijając przy tym szczyty z końcówki 2011 roku. Ostatecznie, historyczne maksimum zostało ustanowione na poziomie 3,41 zł. Spore wykupienie kursu było zachętą dla sprzedających, ale póki co korekta niedźwiedzi okazała się stosunkowo umiarkowana i zatrzymała się na poziomie 2,92 zł, który zarazem stał się poziomem wsparcia.
Wykres RSI znów powrócił do neutralnych wartości, co wskazuje, że szansa na dalszy wzrost nadal istnieje. Jeżeli korekta ostatecznie okazałaby się płytka, wówczas pojawiłaby się perspektywa kolejnego ataku w kierunku ostatnich maksimów. Ważnym poziomem w tym scenariuszu wydaje się 38,2 proc. zniesienie FIbo oraz maksima z początku lipca tego roku, czyli okolice 3 zł. Spadanie poniżej wsparcia na 2,92 zł mogłoby być z kolei pretekstem do zejścia w okolice 2,85 zł, a następnie nawet do 2,54 i 2,3 zł.
