www.debiutync.pl - portal o rynku NewConnect

W końcówce stycznia tego roku zarząd Motor Trade Company S.A. przekazał dosyć ponury komunikat. Chodziło bowiem o złożenie wniosku o ogłoszenie upadłości układowej. Wszystko wskazuje jednak na to, że nawet o to nie będzie łatwo.

Spółka poinformowała wówczas, że z powodu problemów z finansowaniem zmuszona została do złożenia takiego wniosku. Władze Przedsiębiorstwa jednak uznały, że mimo wszystko widzą możliwości do kontynuacji jego działalności i zaproponowały swoim wierzycielom układ (więcej na ten temat znajduje się tutaj). Kilkanaście dni później ukazał się raport Spółki za czwarty kwartał, w którym wykazano znaczny spadek przychodów, 2,27 mln zł straty netto i ponad 6,65 mln zł długoterminowych zobowiązań (zobowiązania krótkoterminowe wynosiły 4,73 mln zł).

Głównym wierzycielem Emitenta jest Bank Polskiej Spółdzielczości S.A. To właśnie do tego podmiotu (posiadającego wpis hipoteki na majątku Spółki) władze Motor Trade Company S.A. skierowały na początku kwietnia tego roku pismo, w którym zwrócono się o wydanie opinii na temat możliwości zawarcia układu. Spółka informowała w piśmie o woli spłaty całego zadłużenia, z tym, że w takiej formie, która będzie korzystna zarówno dla samego banku jak i dla Spółki.

W otrzymanej odpowiedzi bank oświadczył jednak, że nie jest w stanie ustosunkować się do propozycji Emitenta z powodu braku dokładnego planu spłaty oraz nieotwarcia procesu upadłościowego a jedynie wprowadzeniem do firmy nadzorcy sądowego. Zarząd tłumaczy, iż zależało mu jedynie na opinii swojego głównego wierzyciela, czy byłby on skłonny wziąć propozycję pod uwagę, co mogłoby być istotnym argumentem przemawiającym za rozpoczęciem procesu upadłości układowej. W związku z tym, zarząd MTC postanowił wycofać wniosek o upadłość układową.

"Ostatnią rzeczą jaką chcemy jest otwarcie upadłości likwidacyjnej. Sąd po otrzymaniu informacji , w której bank nie potrafi się ustosunkować co do przyszłego układu, mógłby podjąć decyzję o otwarciu upadłości likwidacyjnej, czego zdecydowanie nie chcemy. Wykonaliśmy krok blokujący taki rozwój wypadków" - poinformował Robert Magaczewski, członek rady nadzorczej Motor Trade Company S.A.