www.debiutync.pl - portal o rynku NewConnect

Kurs akcji Motoricus S.A. od bardzo długiego czasu porusza się w długoterminowym trendzie spadkowym. Czy ten ruch znajduje uzasadnienie w wynikach Emitenta?

Walory Motoricus S.A. znajdują się na „małym parkiecie” od 26 stycznia 2010 roku (wtedy jeszcze jako Oponix S.A.). Co ciekawe, przez pewien czas instrumenty Spółki były nawet zaliczane do elitarnego segmentu NewConnect Lead.

Oczywiście początki Emitenta sięgają nieco dalej niż 2010 rok. Spółka powstała bowiem w 2008 roku, a co ciekawe, jej założycielami byli Aaltonen Sp. z o.o., notowane na NewConnect Veno S.A. oraz Piotr Zapała. Już wtedy Oponix.pl S.A. rozpoczął sprzedaż opon, felg oraz innych artykułów motoryzacyjnych za pośrednictwem prowadzonego sklepu internetowego. W lutym kolejnego roku doszło do integracji systemu e-commerce z systemem logistyczno – sprzedażowym, a w kwietniu uruchomiono m.in. projekt marketingowy, który promuje produkty włoskiej marki MOMO (felgi aluminiowe oraz inne artykuły motoryzacyjne i tuningowe).

Obecnie Motoricus tworzy grupę kapitałową, której skład wygląda następująco:

Emitent pełni rolę zarządzającą w Grupie, która działa w branży motoryzacyjnej, marketingowej i poligraficznej. Ta pierwsza polega na sprzedaży detalicznej i hurtowej akcesoriów samochodowych, głównie z uwzględnieniem opon oraz felg. W ramach Grupy budowana jest także sieć franchisingowa punktów obsługi pojazdów. Jak czytamy w raporcie Spółki, jej misją jest połączenie platform on-line z tradycyjnym serwisem obsługi klienta.

Co ciekawe, Spółka współpracuje m.in. z TVN Turbo przy realizacji programu „Samochód marzeń, kup i zrób”.

Jak wspominaliśmy na początku, wykres Motoricus od dłuższego czasu porusza się w formacji spadkowej. O ile na początku cena akcji oscylowała nawet wokół 2,5 zł, o tyle teraz za jeden instrument trzeba płacić tylko 16 groszy. Spójrzmy więc, jak w ostatnim czasie prezentowały się rezultaty Spółki:

Z powyższej tabeli wynika, że jedynie rok 2011 zakończył się zyskiem na wszystkich poziomach działalności. Rok wcześniej Grupa zanotowała profit na sprzedaży i działalności operacyjnej, ale straciła na poziomie netto.

O ile w 2011 roku Grupie udało się poprawić poziom uzyskanych przychodów o około 32 proc. r/r, o tyle w kolejnych trzech latach poziom obrotów regularnie malał, co z pewnością nie jest dobrą tendencją. Szczególnie dlatego, że pogorszyły się także wyniki – zarówno w 2012 roku, jak i po czterech kwartałach minionego roku straty widniały na poziomie sprzedaży, operacyjnym i netto. Szczególnie wysoka była strata w 2012 roku – wtedy sięgnęła prawie 5 mln zł. Warto jednak zaznaczyć, że była spowodowana decyzją władz Emitenta o dokonaniu odpisu z tytułu utraty wartości udziałów w podmiocie zależnym – Grist99 Sp. z o.o., którego wartość to aż 4 mln zł.

Analizując wynik za cztery kwartały 2013 roku (chociaż należy pamiętać, że są to dane niezaudytowane przez biegłego rewidenta) trzeba odnotować, że chociaż zakończył się on stratą, to sam czwarty kwartał był dla Grupy całkiem zyskowny (m.in. wynik operacyjny sięgnął 924 tys. zł, a wynik netto 473 tys. zł). Zdecydowanej redukcji uległy nakłady na usługi obce, zmalała też wartość sprzedanych towarów i materiałów. Jeżeli ta tendencja zostanie utrzymana, wówczas rezultaty w bieżącym roku powinny być już znacznie lepsze.

Wracając do ogólnej sytuacji, martwić może bardzo wysokie zadłużenie kapitału własnego, które zarówno w roku 2012, jak i 2013 sięgnęło ponad 400 proc. Bardzo małą wartość ma poziom pokrycia zobowiązań krótkoterminowych środkami pieniężnymi (w 2012 roku było to tylko 3 proc., a rok później 2 proc.). Chociaż w 2009, 2010 i 2011 roku wskaźnik płynności bieżącej oscylował w optymalnym przedziale, to w roku 2012 i po 4 kwartałach 2013 roku wypadł on już poniżej dolnego zakresu, jaki uznawany jest za właściwy. Odchylenia nie są jednak duże.

Z racji generowanych strat wskaźniki zwrotu z aktywów i kapitału własnego przybrały ujemne wartości. Szczególnie niski poziom widniał w przypadku ROE. Na minusie znajdowały się także rentowności.

Z uwagi na poniesione straty, zmalał nieco kapitał własny (także dzięki temu obniżce uległ ROE). Wydaje się więc, że Spółka powinna podjąć działania w kierunku jego zwyżki, co przełożyłoby się także na pozyskanie dodatkowych środków. Warto jednak zwrócić uwagę m.in. na to, że pomimo strat, rentowności (sprzedaży, operacyjna i netto) nie były bardzo niskie. Tylko nieznacznie poniżej optimum oscylował wskaźnik płynności bieżącej. Grupa nadal generuje spore obroty, które pomimo spadku w stosunku np. do roku 2012, powinny wystarczyć na wyjście na prostą – szczególnie przez pryzmat udanej końcówki 2013 roku.

Na koniec wspomnijmy jeszcze o strukturze akcjonariatu Spółki. W niej dominuje Perdi Ltd. z udziałem w kapitale i głosach na poziomie 73,75 proc. Do Xaralax Ltd. należy 7,29 proc. papierów, a do G Funds&Capital Llc. 5,74 proc. instrumentów. W wolnym obrocie pozostaje 13,22 proc. akcji.