www.debiutync.pl - portal o rynku NewConnect

Zarząd M4B S.A. kilkukrotnie zmieniał termin Nadzwyczajnego Walnego Zgromadzenia. Teraz poinformował, iż ma się ono odbyć 12 lutego br.

Warto jednak przyjrzeć się temu, czego dotyczyć będą omawiane na nim zagadnienia. Inwestorzy mają bowiem obradować m.in. nad kwestią emisji nowych akcji. Chodzi mianowicie o podwyższenie kapitału zakładowego o 200 tys. zł (do kwoty 840 tys. zł) w wyniku emisji 2 mln akcji na okaziciela serii E, o wartości nominalnej 0,1 zł każda. Później mają one zostać zdematerializowane i trafić do obrotu w alternatywnym systemie. Ich cena emisyjna ma być jednak 2,5-krotnie większa i wynieść 0,25 zł. Oznacza to, że z emisji Emitent może pozyskać 500 tys. zł.

Prawo poboru dla dotychczasowych akcjonariuszy zostałoby wyłączone. Tak stanie się z racji tego, że papiery te mają zostać zaoferowane firmie Socha Sp. z o.o. Umowy objęcia instrumentów mają być zawarte do 30 marca br. Władze komentują, że brak prawa poboru to m.in. pochodna rozmów z większościowymi akcjonariuszami Emitenta, którzy na obecnym etapie nie byliby zainteresowani wnoszeniem ”jakichkolwiek wkładów pieniężnych do Spółki”. Konieczne więc będzie zwrócenie się z ofertą do inwestora zewnętrznego.

Socha Sp. z o.o. posiadałaby więc niemal 24 proc. akcji M4B S.A. W planie jest również dokonanie zmiany w statucie, która dawałaby przedsiębiorstwu dodatkowe uprawnienia. Miałoby ono prawo do powołania i odwołania jednego członka rady nadzorczej i zarządu, do momentu posiadania co najmniej 10 proc. akcji. Józef Socha miałby również zostać powołany do nadzoru Emitenta.

To jednak nie jedyne zmiany w składzie rady, jakie są w planie. Do jej szeregów powołani mają być również: Janusz Wiśniewski, Piotr Kowalczyk, Zbigniew Markowski oraz Bartosz Radziszewski.

Niedawno w kontekście M4B S.A. pojawiły się informacje odnośnie możliwego połączenia kapitałowego z innym notowanym na NewConnect podmiotem – Internet Media Services S.A. Pod koniec października zdecydowano jednak, że na razie tak się nie stanie, chociaż strony dopuściły możliwość powrotu do negocjacji w perspektywie około roku.